Ku przestrodze..
Dzis kolejna kłoda wyrosła nam pod nogami. Wniosek o Pnb złożyliśmy trzy tygodnie temu(tzn. architekt miał złożyć). Dzwonie dzisiaj do Starostwa tchnięta jakimś dziwnym przeczuciem i co się okazuje? Wniosku wogóle tam nie ma i nie było. ,,Lekko" zdenerwowana dzwonie do mojego architekta a on mi oznajmia że robił dwie adaptacje jednocześnie i pomylił mapy we wnioskach. Według niego wyciągał to na nawo i łaskawie dzis albo jutro złozy na nowo.No myślałam że szlag mnie trafi. Nie wiem czy jego bajka była tylko bajką czy to prawda, ale wniosek jest jeden. Właśnie jesteśmy spóźnieni o jakiś miesiąc z rozpoczęciem robót. Dlatego kochani blogowicze pamiętajcie, przed złożeniem sprawdźcie dwa razy wszystkie dokumenty i najlepiej złóżcie je osobiście!!